Wydech powinien być szczelny na całej swojej długości, od kolektora przy silniku aż do końcowego tłumika. Dzięki temu auto będzie pracowało cicho, bez problemu przejdzie przegląd, a my nie narazimy się na utratę dowodu rejestracyjnego w razie policyjnej kontroli. Niestety w starszych pojazdach nieszczelności zaczyna pojawiać się coraz więcej, na długości całej rury wydechowej. Powoduje to, że pojazd staje się coraz głośniejszy, może także doprowadzić do innych reperkusji. Sprawdzamy, w jaki sposób można te nieszczelności zlikwidować.
Jednymi z pierwszych miejsc gdzie spaliny zaczynają uciekać, są elastyczne fragmenty łączące silnik (zawieszony na poduszkach) z pozostałą częścią wydechu, która jest już nieruchoma. Takie rozwiązanie jest konieczne, ponieważ motor musi posiadać pewną swobodę ruchu. Zazwyczaj stosuje się tylko jeden, znajdujący się tuż obok miejsca, gdzie montowany jest pierwszy tłumik. W przypadku bardziej rozbudowanych układów, mających dwie rury wydechowe, pojawia się odpowiednio większa ilość. Jeśli w tym miejscu dojdzie do nieszczelności, to jedynym wyjściem jest wymiana łącznika na nowy.
Układ wydechowy nie jest jednolity, składa się z kilku elementów. Są one ze sobą skręcone śrubami, a na każdym połączeniu znajduje się uszczelka, wykonana najczęściej z grafitu. Po wielu latach element ten twardnieje i kruszy się, otwierając drogę ucieczki ciśnieniu spalin. W takiej sytuacji wystarczy wymiana uszczelnień, możemy je kupić w różnych sklepach internetowych, na przykład tutaj: https://pamaku.pl/. Jeśli śruby na łączeniach pozwolą się odkręcić bez problemów, naprawa zajmie góra kilkadziesiąt minut.
